13 grudnia 1981 r. – stan wojenny.

13 grudnia 1981 r. – stan wojenny.
Mówcie o tym dzieciakom i dużym,
że wolność krzyżami się mierzy.

Więc mamy krzyże w Gdańsku,
ale jeszcze z kotwicą – z nadzieją.
Mamy jeszcze krzyże w Poznaniu,
ale jeszcze skrępowane.
Jest jeszcze tyle kamieni,
które wołać będą, jeśli żywi zapomną.
Ojczyzno ma!
Tyle razy we krwi skąpana,
ach, jak wielka dziś Twoja rana!

Tak nam się wtedy wydawało,
że gdy będziemy solidarni,
gdy zło dobrem zwyciężymy,
gdy będziemy wolni
to będziemy tacy szczęśliwi,
będziemy sobie pomagać,
poświęcimy sztandary,
będziemy modlić się
i pracować uczciwie.

Oj, Polaczki! Wy tylko tak mówicie.
Minęło 26 lat od Solidarności,
od stanu wojennego.
Czołgi wszystko zrównały.
Sztandary poszarpaliśmy na partie.
Popadliśmy w nowe niewole.

Dlaczego to tak jest w tym Narodzie?
Walczyć i zwyciężać umiemy.
Jesteśmy społeczeństwem,
które gdy nie walczy, to się bije.
Oj, trudna ta moja Polska!
Nie umiemy być wolni.

Pomieszała się nam wolność ze swawolą,
miłość z seksem, procesja z paradą.
Poprostujcie to wszystko!
Wy, którzy Rzeczpospolitą władacie.
Staliśmy się pośmiewiskiem narodów.
Nie mamy króla ani kapłana, ani proroka.
Patrzcie,
że niedokończone są dziejów losy.
To teraz potrzebna nam modlitwa
Mojżesza, a Aaron i Hur niech
podtrzymują jego ręce
aż przyjdzie pełne zwycięstwo.
To teraz, gdy przeszliśmy przez
Morze Czerwone i Jordan
trzeba ostatecznie zdecydować:
Kładę przed Wami życie i śmierć,
dobro i zło, błogosławieństwo i przekleństwo.
Wybierajcie!
Ja i mój dom
ostajemy przy Bogu.

Dla Polski być – to ostać przy Bogu.
Odejść do innych bożków – to zginąć.
A ja wierzę, że nawet z wyschniętych
kości wskrzesi sobie Bóg Naród doskonały.
Stanie Prorok w Brukseli i w Warszawie
i zagrzmi: Nie zabijaj, nie cudzołóż
i nie mów fałszywego świadectwa.
I będzie Polska!

ks. Tymoteusz

One response to “13 grudnia 1981 r. – stan wojenny.

  1. Pingback: The English side of the Word Press « Wychodźstwo

Leave a comment